Widze że jeszcze nikomu nic nie przyszło do głowy więc ja rozpocznę wątek.
Jednym moim pomysłem który właśnie strzelił mi do łba jest to by tu pisać jakieś usłyszane ale KONKRETNE kawały/dowcipy.
Ale pamiętajcie o cenzurze bo te forum może czytać każdy więc lepiej żeby nikt sie nie zgorszył .
Offline
Gość
Facet jest jak batonik czekoladowy: Słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder
Gość
Armia Polska postanowiła stworzyć w czasie wojny partyzantkę w kraju. Zgłosiło się paru kamikadze. Na przeszkoleniu generał tłumaczy im, co maja robić:
• Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Pociągniecie za prawa rączkę. Jeli spadochron zawiedzie, to za lewa. Wylądujecie koło rzeki, tam w krzakach będzie rower, pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddziału. Stefan był odważnym chłopem, zgłosił się jak na prawdziwego patriotę przystało. Leci samolotem, skoczył 3 minuty od granicy jak pan generał przykazał. Spadając chwyta za prawa rączkę
• nic
• , za lewa
• d*.*a zbita, dalej nic. Skonsternowany mruczy pod nosem:
• Q*.*a, jak i tego roweru w krzakach nie będzie, to ja pier*.*lę taka partyzantkę !!!
Film Rambo: Pierwsza Krew byl oparty na wydarzeniach z obozu harcerskiego na ktorym byl w dziecinstwie Chuck Norris:D
Offline
Były sobie 2 dobre sąsiadki. Pewnego dnia jedna z nich wyjeżdżając na długi 6 tygodniowy urlop za granicą poprosiła koleżankę o przypilnowanie domu w czasie jej nieobecności.
Po powrocie urlopowiczka pyta sąsiadki : to jak , wszystko OK jak mnie nie było ? Jak tam mój kot - nie sprawiał problemów?
No wiesz ... Wyskoczył na ulice , wpadł pod auto tak że tylko flaki i krew pryskały - śmieciarka rozsmarowała go po ulicy.
O NIEEE ! TO STRASZNE ! Ale mogłaś mi to powiedzieć w mniej drastyczny sposób - np: że ZOBACZYŁ MYSZKĘ , wskoczył za nią po drabinie , potem szedł po śliskiej rurze z której zleciał no i nieszczęśliwie złamał kark ...
No fakt - odparła koleżanka.
No trudno . A co tam u mojej mamusi słychać ???
No więc , ZOBACZYŁA MYSZKĘ ..........
Offline
Rozmawiają dwie matki:
Wiesz (mówi jedna) mój syn służy juz dwa lata w marynarce!!!
Tak (mówi druga) a mojemu na drugi dzień dali mundur!
Offline
Gość
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
• Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
• Spadaj ty stara dziwko!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
• Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
• Cześć, małe s.....syny!
• Czołem, łysy ch...!
• Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
• Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
• Od tego właśnie zaczniemy...
Gość
taki troszke sprosny kawal
hihi
Na zlocie feministek spotykają sie 3 przyjaciółki z różnych krajów i obiecują sobie, że nie będą nic robić w domu. Wszystkim zajmą się mężowie.
Na następnym zlocie spotykają się i wymieniają spostrzeżeniami:
Francuska mówi: pierwszy dzień nic nie widze, drugi dzień to samo, trzeci dzień zaczyna robić sam śniadanie.
Niemka: Pirwszy dzień nic nie wiedze, drugi to samo, w trzecim już robi sam pranie
Rosjanka: pierwszy dzień nic nie widze, drugi dzień nic nie widze, trzeci dzień nic nie widze, w czwartym dniu zaczynam widzieć na jedno oko.
Offline
dowcip to jest taki ze na dzisiejszej strzelance drzewa i krzaki rozbroiły Deltę z noża i ukradły mu fajki i dwie zapalniczki = Delta twierdzi ze zgubił - ale ja wiem że leśne duszki to cwaniaki.
Ostatnio edytowany przez Yamabushi (2006-05-23 18:06:40)
Offline
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej
treści:
"Kochanie, wypoczywaj.
Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.
Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
• Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam.
Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
• Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany,
awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,
powiedziałeś: "Spadaj d..wko, jestem żonaty!".
Offline
Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper, widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko właścicielowi.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
• Mój Boże, co ci się stało? • pyta Lepper.
• No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19•letnia córka chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
• Cóżeś ty im powiedział?
• Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię.
Offline